Kabbalah.info - Kabbalah Education and Research Institute

Kurs percepcji rzeczywistości

 
1. Ja i rzeczywistość wokół mnie
 
Istnieją dwie części rzeczywistości - Ja i wszystko, co poza mną. 
 
Równowaga - jest wówczas, gdy moje zewnętrzne odczucia pochodzące ze świata oraz moje wewnętrzne odczucia są w zgodzie ze sobą. 
 
Potrzebuje wiedzieć kim jestem, czym jest otaczający mnie świat natury i jak mogę osiągnąć dzięki niemu swoją równowagę.
 
Czy człowiek jest zdolny do konstruowania swojej własnej rzeczywistości? 
 
Czym jest globalne prawo rzeczywistości?
 
 
Jesteśmy obecnie w określonym stadium pojmowania rzeczywistości.
 
Gdy byliśmy dziećmi wydawało nam się, iż świat jest przepełniony siłami nadprzyrodzonymi i duchami, dokładnie jak w czytanych nam bajkach, ale tych rzeczy dorośli nie widzieli. Wówczas żyliśmy właśnie 
w samym środku takiego świata. W późniejszym czasie, owa wrażliwość na to wszystko zaczynała stopniowo znikać, choć nawet dziś wydaje nam się, że pewne siły istnieją. Prawda jest taka, że ciągle ich poszukujemy. Żądamy wiedzy o świecie, w którym istniejemy, jako że bez niej nie ma możliwości istnienia, przetrwania czy poczucia radości i spełnienia. Ogólnie mówiąc pragniemy pozbyć się odczucia w nas jakim jest niepewność.
 
"Gdzie jestem, Kim jestem, Czym jestem, Co ukrywa przede mną jutrzejszy dzień?". Ludzie zaczęli traktować te pytania, jako jedne ze swoich pragnień mogących ulepszyć ich dotychczasowe życie. To wynika z ciekawości i silnej woli do lepszego zrozumienia świata. Owe pytania pchają nas do poznawania rzeczywistości, w której żyjemy.
 
Badamy naszą rzeczywistość w taki sam sposób, w jaki małe dziecko wędruje po pokoju i uczy się wszystkiego co go otacza. Potem dziecko dorasta i buduje lub tworzy różnego rodzaju narzędzia służące do takich badań. Próbujemy rozwijać i szukać różnego rodzaju sposobów, by móc badać zarówno siebie samych jak i otaczający nas świat.
 
Cała rzeczywistość dzieli się na dwie części: Ja oraz to, co jest poza mną. Są tacy, którzy twierdzą, że lepiej jest badać i studiować samego siebie i dokonywać zmian w sobie, by w ten sposób dokonać zmian 
w otaczającym nas świecie, i tu jest powiedziane:"Zaakceptuję sytuacje odmienne, po prostu zrelaksuję się, rozluźnię i uda mi się dostrzec ten lepszy świat".
 
Inni z kolei twierdzą, iż lepiej nie próbować dokonywać zmian w nas samych, lecz "czerpać z życia to co najlepsze i spróbować dostosować świat do samego siebie". Szybko jednak zauważamy, że w taki czy inny sposób, nie idzie nam jednak najlepiej.
 
Najlepsza sytuacja jest wówczas, gdy ja sam jestem w harmonii 
z otaczającym mnie światem. Dzieje się tak w przypadku, gdy osiągam 
z nim równowagę tj. kiedy potrafię w pełni zrozumieć otaczający mnie świat i panuje wówczas równoważność w pragnieniach, siłach, myślach 
i intencjach. W momencie, gdy zrozumiem, że istnieje tylko i wyłącznie owa jedność na świecie, wtedy wszyscy zrozumieją mnie i będą mieć jednakowe pragnienia z moimi. To wszystko nazywamy równowagą. 
Nie ma żadnego innego tak perfekcyjnego stanu poza tym, kiedy jesteśmy w harmonii, równowadze ze światem. To wszystko jest porównywalne z sensacją życia, którą jest embrion w łonie matki. Wszystko bowiem, co go otacza, ma na celu zadbanie i opiekę nad nim. Nie ma potrzeby opierania się temu wszystkiemu, nie trzeba też budować tych wszystkich murów obronnych wokół siebie. To wszystko - to jest właśnie to, czego tak poszukujemy. 
 
Jak możemy osiągnąć ten stan? W nauce taki stan jest nazywany homeostazą. "Homeo" znaczy "podobny" a "stasis" znaczy "stany równoważące się". Wszystkie stworzenia, roślinność i oczywiście człowiek, dążą w kierunku osiągnięcia takiego właśnie stanu. Jesteśmy "przyciągani" do takiego stanu na wielu różnych poziomach naszej podświadomości,
w świadomym rozumowaniu, w formach materialnych, w cieczach, 
w myślach, jak i na każdym dosłownie poziomie pragnień z natury nieżywych, roślinnych, żywych i mówionych - wszystko to dzieje się 
w celu zjednoczenia się w swojej formie z otoczeniem.
 
Naszym celem jest dowiedzenie się, w jaki sposób możemy osiągnąć jedność formy, by stać się równym naturze, by scalić się z otaczającym nas światem, by poznać drogę do stanu, w którym wszyscy będą pragnęli tego, czego pragnę ja, będą myśleli tak jak i ja myślę: stan gdzie nikt nie będzie miał niczego przeciwko mnie , nie będzie żadnych nieosiągalnych pragnień, ani nikt nie będzie próbował odebrać mi czegoś siłą; wreszcie stan, w którym wszyscy kierowaliby się miłością, cierpliwością i spokojem. Ale by osiągnąć ten stan, muszę wiedzieć, kim jestem, czym jest natura świata, który mnie otacza i oczywiście, jak mogę osiągnąć jedność formy.
 
Oto jest sens mądrości zwanej Kabałą. Naucza nas spokoju
i cierpliwości, gdzie odczuwanie zewnętrznego świata oraz moje wewnętrzne odczucia są ze sobą w harmonii. Całe nasze badanie świata 
i jego zawartości jest dokonywane przez naukę. Dlatego też istnieje wiele metod, wiele środków i instrumentów, jak również technik, które wciąż rozwijamy. Z roku na rok, z pokolenia na pokolenie doskonalimy się w tej sferze. Może nam się zdawać, że chcemy osiągnąć i osiągamy stan spełnienia, spokoju, lecz w rzeczywistości okazuje się na końcu, że jesteśmy na przeciwległym stadium. Tak się zdarza nawet, jeśli nasze środki stają się bardziej i bardziej zaawansowane. 
 
Więc skoro wszyscy dążymy do dobroci, bo przecież ktokolwiek o to pytany, powiedziałby, że tak jest - to gdzie w takim razie jest początek problemu? Problem polega na tym, że nie znamy generalnej rzeczywistości. Nie wiemy, jak się zachowuje, jak jest zbudowana i jak oddziałuje na nas. Nie wiemy czemu jest tak, że potrzebujemy zrównoważyć z nią samych siebie, komunikować się, zbliżyć się i połączyć się z nią. Dlatego brakuje nam końcowego naczynia. Im głębiej penetrujemy materię w naszych usiłowaniach zrozumienia natury, w naszym wewnętrznym i zewnętrznym świecie, tym bardziej dostrzegamy, że nie jesteśmy w stanie odkryć, czego pragnie natura, ani sensu jej istnienia, jak również istoty każdej komórki czy części, z których składa się rzeczywistość.
 
Są badacze, którzy studiują substancje takie jak - substancje stałe, gazy, ciecze itd. - jak również są i tacy, którzy zagłębiają się w swoich studiach nad materią do poziomu molekuł i chemicznych związków pomiędzy nimi, czy też do poziomu atomów i ich wnętrza. Niektórzy zaawansowani badacze twierdzą, że wszystko to w jakiś sposób znika przy określonym stopniu w głębinach, a oni nie potrafią zrozumieć tego zjawiska. Tu nie chodzi o brak środków czy też instrumentów, ale o to, że człowiek jest zbudowany w taki sposób, że nie jest w stanie uchwycić swymi zmysłami nic więcej ponad to. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ człowiek jedynie dostrzega rzeczywistość na podstawowym poziomie, który to przejawia się w zależności od tego w jaki sposób jest obecny w rzeczywistości. Na bardziej wewnętrznych poziomach człowiek zaczyna już odczuwać, że rzeczywistość robi z nim, co tylko zechce. Na jeszcze bardziej zgłębionych poziomach osoba zaczyna dostrzegać, że w taki czy inny sposób on/ona sam/a konstruuje własną rzeczywistość; rzeczywistość jest niczym innym tylko kopią danej osoby. 
 
Współcześni naukowcy mówią nam, że istnieje ograniczenie, poza którym nasza świadomość nie jest zdolna do postrzegania. To właśnie jest punkt łączący naukę i mądrość, którą jest Kabała. Są pewne metody dochodzeniowe, poprzez które mamy możliwość penetracji przyczyny i zrozumienia z całą pewnością powodu istnienia świata, tego czego on chce od nas i jak wspólnie z nim możemy osiągnąć spokój i harmonię. Ci, którzy już to przestudiowali - mówiąc o wynikach swoich badań - mówią niesamowite rzeczy. Przede wszystkim mówią, że materia, która nas otacza, nie jest zwykłą substancją. To jest myśl, to jest globalne pragnienie. Mówią nam, że owo globalne pragnienie otacza w całości rzeczywistość, jak również, że generalnym prawem całej rzeczywistości jest osiągnięcie dobra przez nas wszystkich, przez wszystkie składniki rzeczywistości. Musimy wykonać krok do przodu w kierunku tego pragnienia, w kierunku tej myśli, ażeby zrównoważyć się w formie i dołączyć do niego, by zrozumieć, poczuć i połączyć się z nim.
 
Dlatego mądrość Kabały nazywana jest mądrością Kabały, ponieważ pomaga nam w otrzymywaniu relacji rzeczywistości w stosunku do nas, by w zamian ukazać i ujawnić naszą relację w stosunku do rzeczywistości.

2. Wnikanie w rzeczywistość
 
W procesie ujawniania prawdziwej rzeczywistości istnieją poziomy zwane "światami"
 
Posuwanie się naprzód w badaniach to prawdziwa przygoda
 
Gdzie możliwe jest spotkanie się z naszym przodkiem Abrahamem?
 
Wszystko zapieczętowane jest wewnątrz człowieka. Zmiana możliwa jest jedynie poprzez "podnoszenie się" do korzeni.
 
Czy będziemy kiedykolwiek w stanie tak pokierować rzeczywistość, aby być z nią w równowadze?
 
 
W tej metodzie, metodzie ujawniania prawdziwej rzeczywistości, istnieją stopnie zwane po prostu światami. I tak jak badania są w stanie zejść w głąb w strukturę materii używając naukowych instrumentów porównawczych: mikroskopu czy teleskopu, przemieszczają się coraz to bardziej w tę głębię, by zbadać tę rzeczywistość; tak i poprzez mądrość jaką jest Kabała następuje przenikanie w głębiny materii, w głębiny myśli i rzeczywistości. Takie stopniowe zdobywanie wiedzy nazywane jest właśnie światami. Podczas podnoszenia się w owe światy istnieje po drodze do odnalezienia wiele niespodzianek.
 
Można by powiedzieć, że posuwanie się naprzód w studiach nad rzeczywistością jest prawdziwą przygodą. Człowiek zaczyna wyczuwać i widzieć swoją własną przyszłość i przeszłość, ponieważ nagle odkrywa się przed nim, że czas nie istnieje, choć wszystko dookoła istnieje. Człowiek zaczyna wirtualnie podążać po osi czasu. Odkrywa, że możliwe jest powracanie w przeszłość, wędrowanie w przyszłość nawet poza stan, w którym się on w danym momencie znajduje. Odkrywa, że cała rzeczywistość, wszyscy ludzie wokół niego żyją zgodnie z jakimś tempem czasu, podczas gdy on może po prostu biec - wybiegać naprzód tysiące lat lub powracać w przeszłość kilka tysięcy lat w ciągu zaledwie jednego roku.
 
Właśnie dlatego ci ludzie, którzy są zdolni po prostu nagle wykonywać tego typu "skoki" w czasie, nazywani są prorokami. Nie dzieje się tak dlatego, że mają wybujałą wyobraźnię, lecz w swoim zaawansowaniu przewyższają o kilka poziomów ponad nasze zrozumienie i znajdują się w tej właśnie rzeczywistości, którą cała ludzkość doświadcza dopiero w przyszłości. Tak więc dzielą się z nami tym, co czują. Mogą równie dobrze stać się wybitnymi historykami na przykład. Dzięki owej możliwości zniżania się do poziomów, stanów, w których my już byliśmy, przeżywając je wszystkie ponownie i opowiadając potem o nich nam wszystkim.
 
Książki o Kabale są napisane w taki sam sposób. Na przykład, Abraham przeszedł z tego do innego miejsca, poznał takich czy innych ludzi, powiedział to czy tamto, zrobił coś... Skąd o tym wiem? To proste - Kabaliści, którzy studiują tę naukę, wędrują po osi czasu i osiągają stan porównywalny z ówczesnym stanem Abrahama do tego samego stopnia, tej samej sytuacji, po czym opowiadają nam o rzeczywistości, w której w tym momencie się znajdują - razem ze wszystkimi szczegółami. Jest on w stanie właściwie nawet przejąć wszelkie swoje wrażenia i odczucia z tego stanu - po czym przekazać je dla nas. Nasz problem polega na tym, że moglibyśmy nie być w stanie zrozumieć tego wszystkiego we właściwy sposób, choćby z tego powodu, iż my sami nie doświadczamy owej rzeczywistości na tym poziomie. Oprócz możliwości poruszania się po osi czasu kabaliści również odkrywają dodatkowe siły rzeczywistości. Jest uzasadnienie temu, że w bajkach pojawiają się duchy, demony i anioły. Wszystkie te siły istnieją, a Kabaliści którzy badają i penetrują naturę i zaczynają z czasem rozumieć zasady, na których owe siły istnieją. Kabaliści stają się połączeni z nimi, opowiadają nam o nich i korzystają z tej wiedzy; można powiedzieć, że używają ich dla swojego osobistego rozwoju i przede wszystkim dla rozwoju ludzkości.
 
To co pragnę przekazać to fakt, iż penetracja i badania rzeczywistości jest bardzo trudne. Potrzebne jest w tym celu zaangażowanie absolutne całej duszy człowieka i jego samego wtedy tylko spełnimy się całkowicie. Tylko wtedy człowiek, który śledzi uważnie rzeczywistość, doznaje olśnienia na co powinien zwracać uwagę i widzi wreszcie wszelkie powody wszystkich problemów, które nękają wiele generacji ludzi, wiele sytuacji i zdarzeń. To oznacza, że to nie jest tylko badanie teoretyczne albo czysta nauka, lecz to jest właśnie praktyka odpowiednia dla momentu i stanu, w którym on właśnie się znajduje. Mądrość, którą jest Kabała ma za zadanie przede wszystkim pomóc człowiekowi. W jaki sposób? Poprzez ukazanie mu możliwości zobaczenia przyszłości i przeszłości, pomaga mu odróżniać i ujrzeć które właściwości posiadał on, gdy po raz pierwszy pojawił się lub gdy zniżył się do tego świata wiele inkarnacji wcześniej, a także poprzez ukazanie mu kierunku, w którym powinien iść. Dzięki możliwości dostrzeżenia obydwu zakończeń naszych dróg, człowiek ten będzie już wiedział w którym kierunku ma iść naprzód i przechodzić z jednego stanu w drugi. Mijając każdy detal po drodze osi czasu, człowiek jest w stanie zobaczyć, które z sił oddziaływają na niego, czemu właśnie w danym momencie ma potrzebę na przykład poślubienia kogoś czy posiadania właśnie w tym momencie dzieci. Rozumie już, że wszystko jest z góry zaplanowane, zatwierdzone i zapieczętowane-nie ma tu żadnych niespodzianek. To wszystko wyłania się z Reshimot jak nazywają Kabaliści, czy z genów jak nazywają je naukowcy, a wszystko to jest naszym wewnętrznym przygotowaniem.
 
Widzimy to poprzez bardzo proste rzeczy. Dwoje osieroconych dzieci, które były rozdzielone w bardzo młodym wieku, nagle się odnajdują po 30 latach rozłąki. Jedno żyje w Australii, drugie w Norwegii. Okazuje się, że obydwaj mają żony o podobnych imionach, tak samo nazwali swoje dzieci, mają ten sam zawód, nawet ich domy mają te same numery ulic. Czyż to nie jest niesamowite? Dlaczego tak się dzieje? Nie znamy rzeczywistości, w której moglibyśmy powiązać razem wszystkie te wydarzenia. Więc dlaczego tak się stało? Otóż dlatego, że dzięki naszym cechom określamy i ustalamy co przydarzy się nam w przyszłości.
 
Tak właśnie się dzieje z każdą sytuacją w naszym życiu, jak również tak też jest powiedziane w psychologii. Istnieją na przykład ludzie, którzy zawsze ulegają innym, którzy zawsze jakimś sposobem są w niekorzystnym położeniu. Z kolei innym przytrafiają się dokładnie odwrotne pozytywne sytuacje. To oznacza, że ludzie kreują swoje przeznaczenie poprzez prymitywnie najprostszy sposób. Wszystkie siły zaczynają oddziaływać na nich samych, stają się zdolni do przygotowywania z góry pozytywnie wszelkich sytuacji. Oczywiście nie mogą uciec całkowicie przed przeznaczeniem, muszą przejść przez określone stadia, ponieważ jest im to potrzebne, by nauczyć się czegoś na każdym z nich i poznać coś dla przyszłego celu tak, by byli w przyszłości gotowi na osiągnięcie i przyjęcie go. Tak więc jeśli człowiek wie już, czym jest to, co musi osiągnąć na każdym stadium, przez które przechodzi - w sensie zdobywania odpowiedniej wiedzy, doświadczenia, wszystkiego co jest zarówno słodkie i gorzkie, wówczas właśnie człowiek ten sam przygotowuje się na zmieniającą się rzeczywistość.
 
Jest bardzo dobry artykuł napisany przez Baal ha-Sulama pt. "Odkrycie i Ukrycie" oblicza Stwórcy. Pisze on, że w zależności od tego jak dużo człowiek wie na temat kierowania generalnym prawem rzeczywistości od przodu do tyłu, w obydwu znaczeniach zarówno dobrym jak i złym, zaistnieje połączenie, dzięki któremu człowiek ten będzie w stanie zobaczyć całkowicie i bez ograniczeń tak świat jak i to co mu się w nim przydarzy w dobrym i złym tego słowa znaczeniu.
 
I w tym momencie dochodzimy do drugiego oblicza mądrości, którą jest Kabała. Faktem jest, iż zamierzeniem wiedzy o rzeczywistości nie jest istnieć jedynie jako czysta nauka, która pozwala człowiekowi tylko dyskutować co dzieje się w owych światach. Możemy w istocie zmienić te światy, być ponad nimi, determinować i określać swoje własne przeznaczenie, każdego dnia pozwalać się podnosić... Wszystkie rzeczy, które przydarzają się nam i siły, które popychają nas, istnieją tylko w celu osiągnięcia przez nas stanu, w którym będziemy umieli pokierować ową rzeczywistością, będziemy w równowadze w każdym momencie.
 
3. Brak równowagi
 
W wyższych światach nie ma materii. Istnieją tam tylko pragnienia, siły i myśli
 
Pomimo zaawansowanej technologii żyjemy w potwornym braku równowagi
 
Nauczyliśmy się dotychczas w jaki sposób zastąpić różne części ciała, jednak zaniedbaliśmy siły istniejące w nas samych.
 
Rzeczywistość jest to pojedyncza myśl, która nigdy się nie zmienia
 
Porównanie pomiędzy dwoma przeciwstawnymi punktami to początek całej drogi
 
 
Pytanie: Jak człowiek może zorientować się, w jaki sposób doprowadzić do równowagi pomiędzy materialnym a duchowym?
 
Człowiek nie umie się zorientować. Człowiek uczy się poprzez uważne śledzenie rzeczywistości, że istnieje pięć światów. Najniższy z nich jest naszym materialnym światem, wszystkie pozostałe to światy duchowe, gdzie nie ma materii tak jak tutaj - jedynie pragnienie, siły i myśli. Jeśli w naszym świecie komuś wydaje się, iż jest w stanie kontrolować wszelką substancję to kimkolwiek on jest - jeśli wzniesie się choćby jeden poziom ponad ten świat, natychmiast zaczyna rozumieć, że substancja jest jedynie rezultatem, lub efektem czegoś czego nie możemy kontrolować. Przykładem może być wszystko, co jest w środku nas samych: za kogo wyjść za mąż czy ożenić się, gdzie pracować, jaka będzie nasza profesja. Wszystko jest zapieczętowane w środku nas i już istnieje - jest teraźniejszością. 
 
Jeżeli chcesz cokolwiek zmienić, musisz wznieść się do poziomu, który jest ponad tobą. Tam gdzie wszystkie te kody zostały w tobie z góry "zaprogramowane", a co za tym idzie w tobie "zainstalowane" i w taki sam sposób one realizują się w twoim ciele. Tak więc, jeśli uda ci się dotrzeć do korzeni, stamtąd możesz wszystko zmieniać. Lecz w naszej sytuacji, w naszym życiu, nigdy nie będziemy w stanie zmienić niczego. Rozejrzyj się wokół - jeden może być biedny, drugi bogaty, inny silny, a jeszcze inny mądry - lecz nadal nie będzie w stanie niczego zrobić ze swoim życiem. Porozmawiaj ze starszymi ludźmi, zapytaj ich... Sprawdź, co odpowiedzą - ich życie przeminęło i żaden z nich nie miał nad nim kontroli. My w tej chwili jesteśmy w kompletnie odwrotnej sytuacji, w której cały świat wraz z całą jego technologią, ekonomią i wszystkim innym znajduje się na etapie kompletnego niezrozumieniu tego, jak dalej się rozwijać i co zrobić, jak sobie poradzić i wreszcie - jak być ocalonym. To straszna sytuacja i najdalsza z możliwych od stanu równowagi. Tak więc, w jaki sposób kontrolowanie substancji może nam pomóc? Otóż nie może..., ponieważ materia - to już skutek.
 
Więc to oznacza, że dopóki nie zdobędziemy wiedzy i siły, by cokolwiek zmienić na poziomie, który jest trochę wyżej niż sama materia, dopóty nie zaznamy spokoju, a świat będzie wydawał nam się coraz to gorszy z pokolenia na pokolenie. Jeśli zaś wzniesiemy się do poziomu, w którym siły aktywują świat, wówczas tylko stamtąd będziemy w stanie zrównoważyć i zmienić ten świat. Możesz nazywać to duszą - ale od momentu, gdy nie widzimy "powłok", nazywa się to Ruach. Dla przykładu usuńmy z kogoś skórę i kości i co zostanie? Właśnie to, czego nie możemy dostrzec gołym okiem, nie możemy powąchać ani posmakować - to jest właśnie ta osoba. Wiemy już, jak zastępować części ciała, implantować, jak je wyprodukować. Jesteśmy w stanie pozamieniać praktycznie wszystko w danej osobie, lecz to nadal będzie TA SAMA osoba.
 
Nasz problem polega na tym, iż nie znamy siły, która tkwi w nas samych. Jak również nie znamy sił, które na nas oddziaływają, oddziaływają na tę "wewnętrzną" osobę od środka. Nie jesteśmy zaznajomieni z tymi siłami. W świecie otaczającej nas rzeczywistości odbieramy substancje jako stałe, wegetatywne i żywe. Nie powiązujemy tego z oddziaływującymi siłami. Ktokolwiek wznosi się do wyższego poziomu, potrafi dostrzec te siły w rzeczywistości - w ludziach - ma kontrolę. To właśnie musi być przez nas osiągnięte. Każda tragedia czy straszne dla nas wydarzenie, wszystko co w taki czy inny sposób nam towarzyszy, brak satysfakcji z życia jest po to, by pchnąć nas do wzniesienia się choć odrobinę, by móc kontrolować rzeczywistość. Ludzkość ma za zadanie osiągnięcie tego stanu. Kabała mówi, że prędzej czy później wszyscy go osiągną.
 
Pytanie: Jeżeli wszystko jest z góry ustalone poprzez Zamiar Dzieła Stworzenia - jaki w ogóle jest sens w próbach zmieniania czegokolwiek?
 
Zamiarem dzieła stworzenia jest obdarzanie tworów. Rzeczywistość to pojedyncza myśl, która jest niezmienna. To myśl o obdarzaniu, dawaniu i o dobru. Jeżeli nie odniesiemy się do tego w ten sam sposób, który zawiera się w całej rzeczywistości - wkraczamy w stan braku równowagi. Cierpimy zgodnie z powiększającym się brakiem równowagi. Nie zdajemy sobie sprawy, nie wyczuwamy tego, i nawet jeśli słyszymy o tym - wszystko ignorujemy. Jeżeli tylko będziemy mogli poczuć, że tak się dzieje - zmienimy się. Nasz problem leży w przejrzeniu wreszcie na oczy, wtedy - i tylko wtedy - będziemy w stanie dostrzec, że to wszystko tak właśnie się dzieje...
 
Mądrość, którą jest Kabała pomaga człowiekowi właśnie "przejrzeć na oczy". Kiedy widzisz ogień, to czy włożysz w niego rękę? Czy skoczysz z dziesiątego piętra? Nie - nie zrobisz tego, ponieważ poprzez uniknięcie tego - ocalisz siebie. Tak więc nasz problem leży w dostrzeżeniu tego, co teraz jest przed nami ukryte. Trudność polega na: "przejrzeniu na oczy".
 
Sposób, w jaki przejdziesz przez wszystkie stopnie i czas, w którym je przewyższysz nie jest zapisany. Możesz osiągnąć równowagę wraz z łagodną i wyrozumiałą myślą stworzenia, i wkroczyć w duchową Nirwanę - prawdziwą wyrozumiałość, perfekcję i wieczność - najprościej mówiąc w byt ciągle trwającej przygody. Możesz to zrobić teraz lub cierpieć przez następne 10 inkarnacji. To jest różnica.
 
W momencie, kiedy punkt w sercu otwiera się w człowieku, wówczas otwiera się również jego "konto". Rachunek człowieka z punktem w sercu. Każdy inny, którego "punkt w sercu" jeszcze się "nie obudził", żyje jak zwierzę. On rzeczywiście nie ma wolnego wyboru; żyje on jak leci zgodnie z tym, jak się urodził i zgodnie z jego hormonami i genami, które go wiodą do zakończenia życia. W taki sposób istnieliśmy w poprzednich wędrówkach duszy. Od tego momentu, gdy zaczynasz odczuwać punkt w sercu, możesz go porównywać ze wszystkimi swoimi atrybutami. Porównywać je z punktem w sercu, który pochodzi z poziomu będącego twoim całkowitym przeciwieństwem - z poziomu zewnętrznej rzeczywistości, czyli ze wspomnianej myśli obdarzania. Wówczas już będziesz w stanie dokonać takiego porównania i uczyć się, czego potrzeba ci, by zachować równowagę i wiedzieć, do czego tak cię ciągnie. Zanim jednak człowiek otrzymuje taką możliwość dokonania tego wszystkiego - zwyczajnie sobie żyje w jednej naturze - w jego własnej naturze - żyje jak zwierzę.
 
Tylko jeśli ludzie będą w stanie, w pewnym momencie dostrzec różnicę w tych dwóch stanach, wówczas wyczują, że coś jest nie tak - coś z czym nie czują się dobrze. Człowiek nie potrafi zidentyfikować, co to jest i nie może odnaleźć odpowiedzi w tym świecie, a dzieje się tak dlatego, iż ten punkt jest ulokowany na wyższym poziomie zewnętrznej rzeczywistości. Tak więc od momentu, w którym dane są ludziom te dwa punkty, które i tak już istnieją wewnątrz nich - zgodnie z ich "obudzeniem się" wszyscy zaczynają zadawać pytania, wymagać. Od tej chwili można już powiedzieć, że otrzymali możliwość wyboru.
 
Moment, w którym otrzymujesz drugi punkt, zewnętrzny punkt ze świata duchowego, wyższego świata, zaczyna ciągnąć cię w konkretnym kierunku i musisz go śledzić i posuwać się naprzód. Stajesz się wówczas jednym z niewielu ludzi, którzy mogą zmienić swoje przeznaczenie. Ci, którzy nie otrzymali tego punktu nie są w stanie zmienić przeznaczenia.
 
Czy jest możliwe obudzenie punktu w sercu przez nas samych? Ten punkt istnieje w każdym z nas i jeżeli się nie ujawni w tej inkarnacji, będzie z pewnością obudzony w którejś z kolejnych inkarnacji - Tak jak dzieje się to teraz z nami. Pięć lub dziesięć inkarnacji wcześniej nie miałem aspiracji, by zmieniać rzeczywistość i być z nią w równowadze, czy też aby iść naprzód w kierunku czegoś nieznanego, niezidentyfikowanego, duchowego. Ale w momencie, gdy punkt pojawił się - zapragnąłem tego wszystkiego. Czy możliwe jest obudzenie owego punktu w sercu u dzieci czy w młodych ludziach, zanim on sam się pojawi? To praktycznie niemożliwe. Oznacza to, że ludzie muszą przejść tyle inkarnacji, póki ich punkt w sercu sam się w nich nie obudzi.
 
 
 
4. Potęga Myśli
 
Jaką potrzebę ma ciało biologiczne?
 
Nic nie ulega zmianie prócz tej części nas samych, która postrzega rzeczywistość
 
Prędkość myśli jest nieskończona
 
Wszystkie światy włączając nasz świat, są miejscem ukrycia naszych zmysłów
 
Czy zdarza ci się czasami odczuć euforię a tym samym nie odczuwać żadnych ograniczeń swojego ciała?
 
 
Pytanie: Dlaczego Stwórca stworzył ciało biologiczne, czemu nie pozostaliśmy na poziomie dusz?
 
Wydaje nam się, że ciało i skóra istnieją. Otóż nie istnieją. Jedyne co istnieje to nasza percepcja. Posiadamy takie zmysły, które dają nam poczucie ich istnienia. Jeśli spojrzelibyśmy na wszystko oczami psa, poprzez jego zmysły, lub też zmysły jakiegoś innego stworzenia, to nie widzielibyśmy siebie w ten sam sposób, w jaki patrzymy na siebie własnymi oczami. Pies widzi nas, jako pewnego rodzaju obłok zapachów. To oznacza, że nie mamy ciał i fakt, iż my postrzegamy w taki a nie inny sposób dzieje się dlatego, że tak zostaliśmy stworzeni i zmuszeni do takiego a nie innego postrzegania, jednak to wszystko nie istnieje.
 
Nie istnieje nic, poza wyższą rzeczywistością, nic poza myślą stworzenia o obdarzaniu wszystkich stworzonych istnień, włączając nas samych. Jedynie w taki sposób naprawdę istniejemy. Światy, jak również nasz świat są miejscem ukrycia naszych odczuć. My wszyscy, nawet w tym momencie, istniejemy w najlepszym i jedynym stadium jakie jest. Tyle, że mamy problem, nasze zmysły są zgaszone, zamazane - przez co nie czujemy tego stanu - jedynie niższy. Musimy więc oczyścić nasze zmysły, obudzić się, podnieść i poczuć prawdziwy stan. Nic się nie zmienia prócz naszego postrzegania rzeczywistości - prócz percepcji rzeczywistości.
 
To oznacza, że to co w nas naprawdę się zmienia, to ta część w nas samych, która postrzega rzeczywistość. POZA TYM NIE MA NIC. Dlatego też, jeśli myślisz o zmianie czegokolwiek oprócz siebie samego - masz problem. Nic ci nie pomoże, nigdy niczego nie zmienisz. Możesz jedynie patrzeć jak bardzo świat cierpi z tego powodu, akumuluje gorzkie doświadczenia, jakby one miały być warunkiem zrozumienia czegokolwiek, ale nie tędy droga...Musimy naprawić nasze zmysły. ZOBACZYSZ KOMPLETNIE INNY "OBRAZEK", w momencie gdy znajdziesz się na końcu swej naprawy, w nieskończoności, w całości i w spełnieniu. Brak mi słów by to opisać. A nasze ciało - NIE MA CIAŁA; a nasz świat - NIE MA TEGO ŚWIATA; to zwyczajna wyobraźnia.
 
Oczywiście bardzo trudno to zaakceptować, ponieważ nigdy nie dotarłeś na drugą stronę, tak więc nie jesteś w stanie zrozumieć, jak to wszystko jest możliwe. Sto czy dwieście lat temu nigdy nawet nie przypuszczaliśmy, że takie siły istnieją w naturze, albo np. iż możliwe jest "widzenie" przez ściany, lecz to się właśnie dzieje. Z naszymi myślami i pragnieniami, z naszym umysłem, jesteśmy w stanie osiągnąć wszystko. Szybkość myśli jest nieskończona. Myśli rozprzestrzeniają się z nieskończoną szybkością. Potęga myśli jest w stanie penetrować materię beż żadnych ograniczeń. Możemy osiągnąć całkowitą kontrolę nad rzeczywistością. Stopniowo dostrzeżesz, że te wszystkie miejsca dotychczas ukryte, wszystkie światy - zwyczajnie znikną. Wszystko stanie się transparentne, przeźroczyste - nie ma nic więcej poza światłem, które wypełnia absolutnie wszystko. Nawet ci, którzy byli blisko śmierci doświadczyli tego - mówią że "tam" nic nie ma. Nadal na przykład widzą samych siebie na stole operacyjnym, podczas gdy tak naprawdę wznoszą się i stają się częścią światła, jednością z nim. Fakt, iż nawet odrobinę nie znajdujemy się w wyższej rzeczywistości - jest problemem. Dlatego właśnie powiedziałem, że dopóki oczy człowieka nie otworzą się - to jest to problem, ale jeśli tak się stanie i przejrzy on na oczy - wtedy ona lub on po prostu wie co ma robić. Tak więc nasz problem polega na dotarciu do momentu, w którym nasze oczy otworzą się. 
 
Przestajesz odczuwać swoje ciało, jak to się dzieje?
 
Zdarza się czasami, że prawie nie odczuwasz własnego ciała. Pozostajesz w pewnego rodzaju euforii: nic cię nie boli... Jest jak najbardziej możliwe, by czasem tak się czuć. Jest to możliwe "na chwile" i jest to możliwe "na zawsze". Zgodnie z poziomem twojej naprawy - neutralizujesz swoje ciało do tego stopnia i rozciągłości, że przestajesz istnieć. Przekraczasz granice pomiędzy życiem a śmiercią.  Po prostu przestajesz komunikować się ze swym ciałem tym samym to przestaje mieć dla ciebie jakiekolwiek znaczenie.
 
Pytanie: W jaki sposób człowiek może osiągnąć stan, w którym będzie mógł kontrolować swoje pragnienia i myśli; zamiast stanu, w którym pragnienia i myśli kontrolują jego samego?
 
Człowiek nie może niczego kontrolować. Nie może kontrolować uczuć czy myśli. Kiedy próbuje kontrolować cokolwiek, okazuje się być to kosztem czegoś innego.  Jeden rodzaj wody jest zdrowszy niż inny, tak więc wybieramy ten, który jest lepszy dla naszego zdrowia... Takie postępowanie nazywa się kontrolowaniem jednego z moich pragnień i zastępowaniem go innym. A to nie jest kontrola.
 
Prawdziwa kontrola czy samo opanowanie jest wówczas, gdy osiągam świat duchowy, wyższy świat, na poziomie który jest wyżej niż moja rzeczywistość. Przyglądam się stamtąd swojej rzeczywistości i wtedy wybieram to co jest dobre - to jest kontrolowanie. W zależności od tego w jakim stopniu odkrywamy naturę we wszystkich naszych badaniach, wszystkich rodzajach nauk, jedynie odkrywamy jedną rzecz: że wszystko dookoła funkcjonuje zgodnie z przyczyną i skutkiem, i ustalone jest poprzez formuły. Tak więc co masz zamiar zmieniać? Co więc chcesz przeniknąć czy zdeterminować? I tak nie jest to możliwe - z jakimkolwiek rodzajem inteligencji - i ja także nie jestem w stanie tego zrozumieć - to nie jest możliwe. Powiedz mi, na jakim poziomie człowieczeństwa, a mianowicie myśli, pragnień, hormonów czy genów, czy poprzez prawa fizyki nuklearnej, czy też na jakim innym jeszcze poziomie jesteśmy w stanie zmienić cokolwiek? My jedynie studiujemy, jak to wszystko działa i istnieje. Jakakolwiek zmiana możliwa jest jedynie od korzenia, tam gdzie jest poziom przyczyn dla wszelkich efektów na naszym świecie. Jedynie wtedy jesteś w stanie cokolwiek zmienić. Czemu, dajmy na to, tylu chętnych jest by zaistnieć w rządzie? Ponieważ stamtąd mogą wpłynąć na bieg wydarzeń w kraju. Tak więc taki stan jest potrzebny nam. Dla osoby, u której punkt w sercu otworzył się , które czuje już jakaś więź- ten pośpiech i podążanie w kierunku wyższych stanów - to znak, że osoba ta może dojść do owego punktu, w którym on czy ona zostanie wybrany (a) do "rządu" i wtedy tylko będzie mógł (ła) zmienić sytuację.
 
Myśl nie ma prędkości. Myśl funkcjonuje jedynie poprzez nieskończoną szybkość, zero czasu, wieczną "prędkość". Dlaczego tak jest?
 
W taki sam sposób funkcjonuje każda z komórek w naszym ciele. W taki sposób każda z komórek łączy się z innymi. Informacje przepływają pomiędzy komórkami z nieskończoną szybkością. To samo dotyczy każdej części  wszechświata, kosmosu. Informacja rozchodzi się z nieskończoną szybkością, w przeciwnym wypadku nie byłoby żadnych praw.
 
Jakie w takim razie odkrywamy prawa? Odkrywamy cały system, sposób jego skonstruowania i sposób jego poruszania się. Przemieszczania się w kierunku równowagi. Odkrywamy prawa w relacji z gwiazdami, planetami czy gazami, które sygnalizują nam że PRZYPADEK NIE ISTNIEJE. Wszystko jest z czymś powiązane, a cały system wie o sobie wszystko. I nie o to chodzi, że była jakaś eksplozja, i z tej eksplozji pochodzi wszystko włącznie z informacją, która tu dociera w przeciągu określonej liczby lat. To również nie jest szybkość światła przybywająca z owej eksplozji, która ma mieć znaczenie. Chodzi o informację rozpościerającą się w nieskończonej szybkości, która ma najpotężniejszą moc i nieskończoną częstotliwość. Chodzi również o nasze ciało. Ten, kto osiąga poziom myśli, poziom intencji - ten ma kontrolę. Poza tym istnieją takie struktury, jak np. system nerwowy, przecież są ludzie, którzy potrafią rozwiązać trudne matematyczne zadanie w sekundy, a tych zadań nawet najbardziej zaawansowany komputer nie potrafi rozwiązać przez godziny. Jak to możliwe? Nie chodzi o to, że owi ludzie są szybsi od komputera, lecz o to , że ci ludzie nie rozwiązują takich zadań matematycznych na poziomie swojego systemu nerwowego, nie robią tego z szybkością dziesięciu metrów na sekundę, czy z szybkością sygnałów przemieszczających się w ciele, ale robią to na poziomie myśli. Myśl i intencja oznaczają bowiem, że szybkość jest nieskończona - to powód owych rezultatów.
 
Kiedy bowiem człowiek zdobywa wiedzę w nauce Kabale - wszystko staje się po prostu zrozumiałe.
 
Życzę wam, byście otworzyli swe oczy, by dostrzec świat duchowy i byście stamtąd mogli decydować o wszystkim co dzieje się na tym świecie.

 
 
 

Kabbalah for beginners