Kabbalah.info - Kabbalah Education and Research Institute

16. Od wędrówki przez pustynię do ostatniego wygnania

Po znajdowaniu się pod górą Synaj naród Izraela zaczął pracować nad sobą, realizując w sobie program naprawy, który nazywa się „czterdzieści lat wędrówki przez pustynię”.

„Czterdzieści lat” – tak się nazywa okres czasu (chociaż nie jest to interwał czasowy, lecz stopniowy), w którym wzniósł się on z poziomu całkowitego egoizmu i stopniowo naprawiając go, osiągnął poziom całkowitego altruizmu.

Jednak nie oznaczało to jeszcze, że Izraelici połączyli się ze Stwórcą. Osiągnęli oni tylko stan, w którym znajdowali się naprzeciw Stwórcy, jednak na razie nie byli połączeni z Nim. Przyczyna była w tym, że chociaż ukształtowała się u nich właściwość wzajemnego obdarzania, jednak brakowało im jeszcze właściwości wzajemnej miłości.

Musieli teraz zrealizować w sobie naprawę zwaną „wzajemna miłość”, tzn. przejść od warunku „Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe” do warunku „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”.

Pierwszy warunek był zrealizowany na pustyni i oznaczał, że u człowieka już nigdy nie powstaną ani chęci, ani myśli, aby zrobić komuś krzywdę, bez względu na to, jak korzystną by się mu wydawała.

Jednak przy tym nie realizowała się jeszcze zasada „Kochaj bliźniego swego jak siebie samego”, kiedy możliwym jest przywrócić w sobie cały ogromny, światowy egoizm i być w stanie skierować go na altruizm, na połączenie z innymi.

Realizacja tej zasady osiąga się dopiero w procesie podboju „ziemi Izraela”, na której znajduje się siedem narodów, czyli siedem ogromnych egoistycznych właściwości, które należy przezwyciężyć i ujarzmić. Właśnie to oznacza „wojny wyzwoleńcze”. Innymi słowy podbój narodów, wydalenie lub zabicie ich oznacza naprawienie egoizmu, który teraz pojawia się na ostatnim stopniu naprawy, na ziemi Izraela.

Po dokonaniu tej naprawy w sobie naród Izraela osiągnął stan zwany „Świątynia”. Oznacza to, że Izraelici ujawnili między sobą Stwórcę, co pozwoliło im utrzymywać się w jedności przez prawie 800 lat, do czasów zburzenia Świątyni.

W tym okresie przeżyli oni wiele różnych perypetii: gwałtowne wzniesienia i upadki, wojny z Rzymem i Grecją, waśnie domowe itp. Celem tego było, aby jeszcze bardziej wzmocnione zostało ich połączenie.

I wtedy naród osiągnął stan naprawy i Stwórca objawił się między nimi. Teraz Izraelici już wiedzieli, w jakim celu żyją, i rozumieli, że istnieją w wiecznym, doskonałym, nieskończonym świecie. Ich ziemskie czyny i duchowe poznanie wyższego świata były dla nich nierozdzielne.

Jednak stopniowo zaczęli upadać z tego stanu, póki postrzeganie duchowego świata nie zniknęło całkowicie z ich odczuć.

Powstaje pytanie, dlaczego zostało to im zorganizowane, jeśli oni już osiągnęli swoją pełną naprawę?! – Celem tego było, aby naprawili pozostałych Babilończyków, którzy osiedlili się po całej ziemi. Przecież oni nadal znajdują się na niskim poziomie egoizmu z czasów starożytnego Babilonu. Nie przeszli oni etapu Egiptu ani złotego cielca.

Dlatego naród Izraela, który znajdował się na wysokim poziomie duchowym, ponad egoizmem,upadł z tego poziomu i znajduje się pozornie na takim samym poziomie, jak pozostałe narody. Jednak wewnątrz niego istnieje ogromny egoistyczny potencjał.

Właśnie przez to powstaje konfrontacja między Babilończykami, czyli całym światem i narodem Izraela, ponieważ naród ten nie jest postrzegany jako należący do ziemskiej cywilizacji. W nim jest coś dziwnego, zupełnie nie podobnego do pozostałych narodów.

Jest to odczuwalne nawet po drobniejszych przejawach w nim. I jakby przedstawiciele tego ludu nie starali się być podobni do pozostałych Ziemian – nie są oni w stanie być tacy, bo są nie z tego świata. Upadli oni ze świata duchowego w nasz świat.

 

Kabbalah for beginners